Misja zakończona niepowodzeniem.
Zaskakująco, przez pretty much 95% czasu misji drużyna komandosów pozostała niewykryta, jednakże na praktycznie na sam koniec, podchodząc pod samo LZ, zostali zauważeni przez drużynę patrolującą linię brzegową. Na początku misji, pomimo bardzo głośnych protestów rispo, pełniący rolę dowódcy Dymek postanowił, że jednak spróbują wypełnić dodatkowy cel misji, tj spróbować odszukać dane. Jak się okazało, na terenie willi, oprócz danych, był przetrzymywany amerykanin któremu również udało się przetrwać poprzednią noc. (w tej roli Tomo).
Niestety, coś się zjebało w ejsie (winić jojczenie że sloty) i Blackfish musiał szczylać głównie na czuja (czuj kierowany radarem), przez co jego skuteczność była mocno okrojona. Do tego jakiś error w armie wywalający 2/3 załogi, przez co łącznie na misji straciliśmy ze 3 lub 4 casy.
Ostatecznie drużyna us navy delta seal team została dobita na plaży 300m od LZ Rescue. Tutaj dał się we znaki brak wsparcia z powietrza, ale ten rozbił się dosłownie 2min wcześniej.
Osobiście jestem pozytywnie zaskoczony, że jednak są na tym świecie ludzie, którzy nie muszą strzelać do każdego kontaktu który zauważą.
Zaskakująco, przez pretty much 95% czasu misji drużyna komandosów pozostała niewykryta, jednakże na praktycznie na sam koniec, podchodząc pod samo LZ, zostali zauważeni przez drużynę patrolującą linię brzegową. Na początku misji, pomimo bardzo głośnych protestów rispo, pełniący rolę dowódcy Dymek postanowił, że jednak spróbują wypełnić dodatkowy cel misji, tj spróbować odszukać dane. Jak się okazało, na terenie willi, oprócz danych, był przetrzymywany amerykanin któremu również udało się przetrwać poprzednią noc. (w tej roli Tomo).
Niestety, coś się zjebało w ejsie (winić jojczenie że sloty) i Blackfish musiał szczylać głównie na czuja (czuj kierowany radarem), przez co jego skuteczność była mocno okrojona. Do tego jakiś error w armie wywalający 2/3 załogi, przez co łącznie na misji straciliśmy ze 3 lub 4 casy.
Ostatecznie drużyna us navy delta seal team została dobita na plaży 300m od LZ Rescue. Tutaj dał się we znaki brak wsparcia z powietrza, ale ten rozbił się dosłownie 2min wcześniej.
Osobiście jestem pozytywnie zaskoczony, że jednak są na tym świecie ludzie, którzy nie muszą strzelać do każdego kontaktu który zauważą.
Pozdrawiam,
Wrr
Wrr